wtorek, 1 kwietnia 2014

13. Wyprawa

Dni mijały. Dziewczyna odzyskała siły. Na początku nie ufała Melanie ale z każdą chwilą zyskiwała kobieta jej zaufanie coraz bardziej. Codziennie odwiedzała ją, pytała się jak się czuję. Na początku nic nie mówiła później blondynka odpowiadała zdawkowo ,,ok'' czy też ,,w miarę'' ale zbiegiem czasu jej odpowiedzi stawały się bardziej rozszerzone. Raz nawet odważyła się spytać co się stało z pozostałymi. Niestety jej pytanie nie zostało odebrane za obojętne czy też naturalne. Kobieta zmarszczyła brwi, jakby się nad czymś zastanawiała. Po chwili odpowiedziała - ,, Twoi znajomi przetrzymywani są w zamku wroga. '' Blondynka spojrzała bardzo zdziwiona na Melanie. Nawet nie spodziewała się takiej odpowiedzi. Myślała raczej, że wszyscy znaleźli inny sposób na powrót do domu. Zapomnieli o niej i po prostu  żyją jak dawniej. Nie była tego pewna, nawet nie miała minimalnej pewności do tej myśli. Wiedziała z całą pewnością, że żyją. Albo miała taką nadzieję. Nie miała innej możliwości od nadziei, że nic im nie jest. A teraz dowiaduje się, że jej przyjaciele zostali uwięzieni. I to jeszcze u wroga. Przerażona samą tą myślą aż zadrżała. Pierwsze słowa, które niekontrolowanie wymknęły jej się z ust.
- Nic im nie jest?
- Jeszcze żyją. - blondynka na słowo ,,jeszcze'' zebrały się łzy w oczach.
- Można ich uwolnić? - kobieta uśmiechnęła się tajemniczo i z nieznanym błyskiem w oku.
- My nie mamy szans. - blondynka spuścił głowę. - Ale ty. Ty z pewnością sobie poradzisz. - dziewczyna natychmiast podniosła głowę.
- Jak? - zapytała się dziewczyna
- Z pomocą twojej mocy.

* * *

Plan był idealnie obmyślony. Każdy szczegół dokładnie obmyślony na każdą chwilę. Był prosty i genialny w swojej prostocie. Najważniejszą rolę odgrywała tu Kim. A raczej jej moc. Miała zatrzymać czas i wedrzeć się do fortecy wroga. Oczywiście Melanie miała jej w tym pomóc. Na pierwszy front idzie zespół Melanie i powala strażników. Kim zatrzymuje czas, oni rozprawiają się ze strażnikami czyli zdobywają potrzebne informacje. Następnie dziewczyna wkrada się do zamku i uwalnia przyjaciół. Łatwe. Niby. Tak naprawdę to plan ma wiele niedociągnięć ale nikt nie ma czasu na tym się zastanawiać. Bo po co? Liczy się każda sekunda. Bo ta sekunda może przechylić szale życia i śmierci. 

* * *

Po tygodniu ciężkich przygotowań dziewczyna była gotowa. Plan miała wykuty w głowie. Każdy szczegół musiała mięć wyćwiczony i dopracowany. Życie jej przyjaciół od tego zależało. A dziewczyna nie chciała mieć nikogo na sumieniu. Melanie i jej przyjaciele pomagali blondynce w pierwszym etapie wyzwolenia.


Obserwowali już przez dłuższy czas fortece wroga. Widzieli jak strażnicy siedzą i wypatrują bynajmniej najmniejszego odruchu nieprawidłowości. Ale nic nie zobaczą. Nie są w stanie, gdyż ukryci są dobrze w gałęziach drzew. Oni ich widzą, ale oni nie widzą ich. Melanie pokiwała nieznacznie głową. Już czas. Blondynka zmrużyła oczy, skupiając się tylko na swojej mocy. Przez te tygodnie ćwiczeń dziewczyna opanowała to idealnie niemalże. Melanie bardzo jej w tym pomogła. Kazała dziewczynie skupić swój umysł i ciało, żeby było jednością. Musiała myśleć wyłącznie o tym co chce osiągnąć. O niczym innym. Jedna myśl. Jedno ciało połączone z duszą. Jej wzrok musiał być skupiony na wrogu. Najlepiej aby patrzyła mu w oczy albo na jakąś jego rzecz. Kim spojrzała na zamek i uśmiechnęła się chytrze. Nikt nie będzie ją ograniczać. Ona tu rządzi i ustala zasady. To ona panuje nad czasem, nie on nad nią. Przekręciła rękę, jakby wykonywała znak. Wtedy czas się zatrzymał. Wszystko stanęło w miejscu.
- Udało się. - szepnęła zadowolona nastolatka.
Wyszła z kryjówki i spojrzała na Melanie i jej przyjaciół. Pomogli jej ale to nie ich misja. To tylko jej zadanie, nikogo więcej. W ten oto sposób z tą jedną myślą wkroczyła do starego zamku z uśpionym światem wokół niej.

                                

Wybaczcie za długą nieobecność. 
Piszę ten rozdział na dworze i błędy bardzo są możliwe, gdyż prawie nie widzę liter tylko swoją twarz odbitą na ekranie xd
Rozdział dla wszystkich czytelników <3