piątek, 3 stycznia 2014

7. Kradzież

Przez następne dni lał deszcz. Jednak pogoda nie popsuła przyjaciołom dobrych humorów. Nic nie zwiastowała takiego czegoś co pogorszyło by znacznie ich stosunki. A jednak. Ktoś czyhał na ich przyjaźń. Nie podobało się tej osobie, że stosunki Kim i Jacka podążają w jedno znacznym kierunku.

Pewnego dnia Kim obudziła się ze złym przeczuciem. Jednak zwyczajnie się tym nie przejęła. Bo co mogłoby się znaczyć? O jak bardzo się myliła.

Blondynka szła spokojnie przez korytarz.
- Hej Kim! - powiedziała słodko Victoria i uścisnęła dziewczynę. Ta zdziwiona nie oddała uścisku tylko patrzyła na nią zdumiona.
- Co słychać przyjaciółeczko? - zapytała się
- Kosmici cię podmienili? - zapytała się Kim. Widok sympatycznej Victorii to rzadkość  ale żeby dziewczyna nazywała Kim przyjaciółką, to już jest niemożliwe. Po prostu nie do pomyślenia. 
- Ty to zawsze lubisz sobie pożartować. - zaśmiała się słodko sztucznym śmiechem 
- Wiesz to trochę dziwne że się w ogóle do mnie odzywasz a tym bardziej tak ... miło. To nie w twoim stylu - dziewczyna przez chwilę się zastanowiła a po chwili powiedziała-  Co chcesz? 
- Czy ja zawsze muszę coś chcieć? - spytała ironicznie
- W twoim przypadku tak.
- Nie przesadzaj Kimmy. Chcę po prostu się za przyjaźnić.
Blondynka była w szoku. Co jak co ale że Victoria chciała się z nią za przyjaźnić to było nie mniej dziwne. 
- Zrozumiałam swoje błędy i ich żałuję, chciałabym zacząć od nowa. - powiedziała ze skruchą
- W porządku... ale to nie jest żaden teatrzyk ani nic? - zapytała się podejrzliwie
- Oczywiście że nie!
- Okey...

Dziewczyna nie odstępowała Kim na krok. Było to uciążliwe ale blondynka pomyślała że naprawdę chce się zmienić na lepsze. Postanowiła dać jej drugą szansę. Ale czy to nie było jej błędem?


*

Dziewczyna siedziała na murku. Rozmyślała. Victoria naprawdę starała się utrzymywać jak najlepsze stosunki z Kim. Często próbowała jej w czymś pomóc choć nie zawsze się udawało. Raz trafiła do skrzydła szpitalnego bo ,,niecący'' wylała na nią lekarstwo na porost włosów. Wyleczono ją natychmiast owo ale podejrzenia co do Victorii nabierały słuszności. Może to był tylko zwykły wypadek. Każdemu zdarzy się przewrócić i zrobić komuś nie świadomie krzywdę. Ale czy TA była nieświadoma? To pytanie krążyło w głowie nastolatki. Natomiast stosunki z przyjaciółmi były tak samo nieskazitelne jak wcześniej. Kim była coraz bliżej z Jackiem. Wiele razy brakowało kilku mm do pocałunku ale zawsze coś przeszkadzało. Najczęściej Victoria.


Po chwili z zamyśleń wyrwały ją głosy dwóch dziewczyn. Rozmawiały ze sobą na tyle głośno, że blondynka słyszała każde ich słowo.
- A słyszałaś o złodzieju w naszej szkole? Dowiedziałam się tego przed sekundy. - zapytała się ciemnowłosa niska uczennica swojej przyjaciółki
- No ale tylko strzępy rozmowy słyszałam tych dziewczyn z || c. Mówili coś że ukradziono coś Jackowi i tym jego przyjaciołom. Biedaczek podobno rozpacza bo skradli mu coś naprawdę ważnego. Jestem ciekawa co to takiego.
- Pewnie potrzebuję teraz pocieszenia. Chyba do niego zagadam. Co ty na to?
- A ja do Jerrego ...
- Było by fanta stycznie! Chodziłyśmy byśmy na podwójne randki!

Dalej dziewczyna nie słuchała ich rozmowy. Zeszła z murka i udała się do przyjaciół. Nie wiedziała co o tym wszystkim sądzić. Dlaczego ktoś kradł ich rzeczy?




Blondynka weszła do pokoju i zauważyła dziewczyny, które miny miały bardzo smutne i zmartwione.
- Co jest? - zapytała się od razu Kim, choć domyślała się odpowiedzi
- Skradziono mi wisiorek od babci. - powiedziała przygnębiona Mika
- Mi ulubioną książkę, która była dla mnie naprawdę ważna. - odezwała się cicho Julia
- A mi ulubioną bransoletkę, która przynosi mi szczęście. - powiedziała również smutno Grace - zobacz lepiej czy tobie nic nie zniknęło. - za proponowała po chwili ciszy
Blondynka sprawdziła wszystko i stwierdziła że nic jej zniknęło. 
- To trochę dziwne ... - powiedziała Julia
- Nic nie rozumiem...
Po chwili odezwała się Grace.
- Nam wszystkim coś zniknęło. Nam - pokazała na siebie, Mikę i Julię - oraz chłopakom. Jerremu kieszonkowe na słodycze, Miltonowi złoty zegarek a Jackowi jakiś dziennik czy coś w tym stylu. No i Victorii - zauważyła zdziwione spojrzenie blondynki i szybko wyjaśniła - Victorii zniknęły jakieś bardzo, bardzo drogie kolczyki. 
W tej chwili drzwi się otworzyły i zauważyła chłopaków i Victorię.
- Cześć wam. - powiedział przybity Milton
Jack i Jerry wyglądali strasznie. Mieli podkrążone oczy i przygnębione miny. Widać strata okazała się dla nich silnym ciosem.
Wszyscy się ze sobą przywitali i zaczęli rozmawiać o kradzieży.
- Nie rozumiem kilku rzeczy. Czemu ktoś zabrał nam te rzeczy? I czemu wszystkim zginęły tylko nie Kim? I jak to ktoś zrobił? Przecież musiał wiedzieć co jest dla nas najcenniejsze i mięć do tego dostęp. 
Niestety nikt nie znał odpowiedzi na postawione pytania.
- To się robi coraz bardziej podejrzane.  - zauważyła Julia
- To chore zabierać komuś cenne przedmioty - powiedziała Victoria
- Trzeba będzie kogoś powiadomić.
- Nie trzeba, plotki już tak szybko się rozchodzą, że niedługo dojdą i do nauczycieli... albo już wiedzą... - powiedziała Mika
- Zero słodyczy... - rozpaczał Martinez głośno wycierając nos
Victoria popchnęła poduszkę na której leżała tak że niechcący upadła ona na podłogę.
- Ojej przepraszam...  - powiedziała szybko Victoria słodkim głosem i chciała zwrócić poduszkę na swoje miejsce ale zauważyła coś ciekawego, że przez dłuższą chwilę wpatrywała się w znalezisko
- Coś się stało? - zapytała się Grace
- Tak... - powiedziała Victoria - Znalazłam coś co was za interesuje, zresztą  nas wszystkich...
- Victoria to jest MOJE. Nie masz prawa tego dotykać to moja pamiątka!
- Nie byłabym taka pewna... - powiedziała ze szyderczym uśmiechem

                                          

Rozdział z dedykacją dla :
♥ Marta Z
♥ I. P. ( Idziocha Podpadziocha)
♥ Chrissy Fox 
♥ Ana Howard
♥ Patty Howard
♥ Emily Moore

Rozdział miał być wcześniej ale jakoś nie mogłam się zebrać żeby dodać xD
Jak myślicie co znalazła Victoria?
I kto ukradł te rzeczy? 
Do następnego miśki <333

5 komentarzy:

  1. OMG! Mam podejrzenia, że Victoria wrabia Kim!
    Niech to nie będzie prawda!
    Rozdział jest BOSKI! <3
    Naprawdę!
    Nie spodziewałam się czegoś takiego! ;*
    Już nie mogę się doczekać nowego! ♥
    Dziękuję za dedykację:)
    Zapraszam do mnie: http://kim-and-jack-another-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Dziękuję za dedykację! <3
    Myślę, że to Victoria ukradła te rzeczy i wrobi w to Kim :/ A co do tego znaleziska, to strzelam, że to pamiętnik Kim, czy coś :D
    Czekam na nn^^
    Kocham, pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno ukradła Victoria. Nie ufam jej !
    Tylko, czy nie będzie chciała wrobić Kim ?
    I co taki dziennik może znaczyć do Jack'a ?
    Ciekawe co w nim jest ?
    Już cxekam na nst

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedno jest pewna.. te rzeczy ukradła Victoria i teraz chce wrobić Kim!
    Myślę, że Victoria znalazła wszystkie skradzione rzeczy.. albo pamiętnik Kim..
    Sama już nie wiem..
    Wielkie dzięki.. przez ciebie nie będę mogła zasnąć, bo będę się nad tym wszystkim zastanawiać!
    Dziękuję za dedyk <33
    Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń