***
- Co się nią przejmujecie?! - wydarła się na całe gardło Victoria
- To Kim. Co z tego że prawdopodobnie okradła nas, musimy jej pomóc bo my nie zostawiamy potrzebujących. - powiedział głośno Milton
- Wszystko super, fajnie... ALE GDZIE MY JESTEŚMY!!! - krzyknął jakiś głos
Wszyscy spojrzeli zdziwieni i zobaczyli osobę, a tą osobą był Brody.
- Co ty tu robisz?! - krzyknął Jack
- WYOBRAŹ SOBIE ŻE TEŻ SIĘ ZASTANAWIAM. WCHODZĘ SOBIE DO POKOJU JAKBY NIGDY NIC A TU... BAM... I JESTEM W JAKIMŚ LESIE... Z WAMI!
Wszyscy zaczęli się ze sobą kłócić. Większość była zgodna do tego, że muszą się stąd wydostać. Ale w jaki sposób? Tu zdania były podzielone.
***
Wszyscy spojrzeli i zauważyli blondynkę, która już doszła do siebie ale nadal była strasznie blada i słaba.
- Kim, wydostaniesz nas stąd...
- Nie potrafię... - wyszeptała cicho blondynka
- ALE PRZENIEŚĆ NAS TU UMIAŁAŚ?! CO?! NATYCHMIAST MASZ NAS TELEPORTOWAĆ DO SZKOŁY! - krzyknęła Victoria
- GŁUCHA JESTEŚ?! NIE UMIEM! - Krzyknęła już poirytowana blondynka, miała już serdecznie dość tego dnia
- Postaraj się... - szepnęli cicho inni. Dobrze wiedzieli że nie mogą tu zostać.
- Spróbuję... - powiedziała powątpiewającym głosem
- Nie próbuj tylko RÓB! - Victoria nie dawała za swoje
***
Blondynka skupiła w sobie wszystkie siły. Wszyscy wpatrywali się w nią uważnie. Każdy jej ruch był bacznie obserwowany. Victoria zaczęła niezrozumiale mówić pod nosem. Kim zamknęła oczy i próbowała przenieść się i innych. Niestety bez efektu. Po chwili wszystko jej się rozmazało, usłyszała tylko czyjeś krzyki i znieruchomiała. Straciła przytomność.
- KIM! Nie powinniśmy jej zmuszać... - zaczął szybko mówić Jack
- Jack! Spokojnie, Kim nic nie jest. Oddycha. Straciła tylko przytomność. - powiedział Milton, który klęczał koło blondynki
- ONA WAS OKRADŁA! A WY ZACHOWUJECIE SIĘ JAKBY NIGDY NIC! - wykrzyknęła Victoria
- Pamiętamy co zrobiła, nie musisz na każdym kroku nam o tym mówić! - krzyknął Jack
- Bronisz ją? - powiedziała urażonym tonem
- Nie, nie bronię... I nie wiem czy wybaczę jej to co zrobiła.
Victoria wyraźnie ucieszona tym faktem podeszła do Jacka i go pocałowała. On nie oddał pocałunku tylko delikatnie od siebie odsunął dziewczynę. Niestety Kim widziała wszystko... nie, nie wszystko... słyszała słowa Jacka i widziała że się całuję z Victorią... To jej wystarczyło. Nie chcą jej... chcą tylko się stąd wydostać i nie mieć z nią nic już wspólnego... Powoli zaczęła iść. Szła bardzo wolno chwiejnymi krokami. Nieświadomie g stawiały kroki na leśnym podszyciu. Po chwili znowu osunęła się ale tym razem ktoś ją złapał. Zauważyła tylko rozmazaną postać. Nieznaną postać.
***
W tym czasie gdy większość była zajęta rozmyślaniem co dalej lub patrzeniu się nieobecnie w nieokreślony cel Kim zniknęła.
- Gdzie Kim? - zapytał się Brody
- Co? - zapytał oszołomiony Brewer
- GDZIE KIM? - powtórzył pytanie chłopak ale głośniej i wyraźniej
Wszyscy zaczęli się rozglądać. Przecież przed chwilą tu była. Patrzyli na nią 2 minuty temu a teraz nie ma po niej śladu. To niemożliwe.
- Może się teleportowała? - zastanawiał się głośno Brody
- Widziałeś ją przecież! Nie miałaby na to siły! - krzyknęła Julia
- Gdzie ona jest?
***
Przeszukali kawałek lasu ale gdy zauważyli że zbliża się noc postanowili rozpalić ognisko i przełożyć poszukiwania na jutro. Usnęli z myślą:
GDZIE JEST NASZA KIM?!
Hejka :D
Piąteczek wolny <3
Jak myślicie?
Kto to? xD
Szczerze to nawet ja zbytnio nie jm pewna kto to xd
Mam pomysły ale z każdą chwilą jest ich coraz więcej ;/
Może uda mi się dodać jakiś jeszcze w weekend :D
DO NASTĘPNEGO! <333
No nieźle!
OdpowiedzUsuńVictoria jest tępą....dzidą xd Fu! Musała pocałować Jack'a?
Biedna Kim :(
Mam nadzieję, że ta postać to nie będzie chłopak xdd
Masz świetne pomysły <3
Kocham i czekam na new ♥♥♥♥
Bardzo mi się podoba ten pomysł z magią
OdpowiedzUsuńMusiała pocałować Jack'a, nie? Normalnie musiała -.-
OdpowiedzUsuńBiedna Kimi... :(
Victoria to nadęta ropucha, nie obrażając ropuch :D
Cudowny <3
Kocham i czekam na nn ♥♥♥
Nie cierpie Victorii! :( Ugh... wkurza mnie!
OdpowiedzUsuńAle ''Nasza Kimi'' jak pięknie!
Martwią się o nią! :D
Ciekawe, z kim wylądowała Kim!!
Śliczny rozdział! <3
Kiedy dodasz nowy? Jutro?
Prooosze! tak! :**
Super :)
OdpowiedzUsuńOch, serio? Oni wierzą Victorii? Nie jest dla na nich dziwne to, że najpierw traktowała ich jak śmieci, a nagle z dnia na dzień chciała być ich przyjaciółką? -.- Nie są inteligentni. A ona za to jest bardzo sprytna.
Czekam na nn^^
zostałaś nominowana do Libsten Award
OdpowiedzUsuńszczegóły tutaj:http://mystoryaboutkick.blogspot.com/
Super dodawaj next'a !!! <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Libsten blog award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na : http://mynewhistory-opowiadanieioneshoty.blogspot.com/
Rozdział genialny <33
OdpowiedzUsuńGdzie jest Kim?
Może jak będą wracać Kim zostawi Victorię w tym lesie? Jak by co to.. jestem za!
Czekam na nn ;**
Kocham <3
Boski Kochana;33
OdpowiedzUsuńBiedna Kimi ;((
A Victoria to przebrzydły i nadęty i zziębły gnom;D
GIŃ GNOMIE JEDEN XDD
KOCHAM TEGO BLOGA; **
Czekam na nastepny; 3333
Kocham Julka; 33<33